piątek, 8 lutego 2013

Jestem miłością

Podobno jedną z najlepszych scen w „Jestem miłością” jest ta, w której Emma (Tilda Swinton) raczy się krewetkami przygotowanymi przez Antonia. To na pewno w jakiś sposób podkreśla, co w filmie Guadagnino najważniejsze. Zmysły.

Wzrok.
Po obejrzeniu „Jestem miłością” w pamięci zostają obrazy. Fabuła to jakby drugi plan. Na pierwszy wysuwają się piękne zdjęcia Mediolanu i malowniczej prowincji. Kiedy obejrzałam „Ukryte pragnienia” Bertolucciego, marzyłam o pierwszej podróży do Włoch, a szczególnie do Toskanii w kolorze oliwkowej zieleni i ochry. Kiedy zobaczyłam „Jestem miłością”, wiedziałam, że będę do Włoch wracać.


Słuch.
Być może nie jestem obiektywna, bo uwielbiam muzykę filmową, ale ta jest wyjątkowo dobra. John Adams postarał się, żeby pasowała do pozostałych zmysłów przewijających się na ekranie.

Smak.
Smak jest tutaj, mimo że to niezbyt „filmowy” zmysł, niezwykle istotny. Fabuła kręci się wokół jedzenia i jedzeniem przesiąka. Należę do tych kobiet, dla których najbardziej uwodzicielskim zawodem męskim jest muzyk. Na czas oglądania filmu można zmienić zdanie. Żeby ktoś mi przygotował te krewetki...

Węch.
...żeby ktoś mi przygotował te krewetki... Chociaż nie o sam zapach jedzenia tu chodzi (a naprawdę można tak przesiąknąć atmosferą filmu,żeby poczuć zapach regionalnej włoskiej kuchni). Ale też o perfumy elegancko powściągliwej Emmy ubranej w Fendi. O woń kwiatów na łące. O farbę drukarską w albumach ze sztuką, które Emma przegląda w sklepie.

Dotyk.
Antonio dotykał Emmę tak, jak gotował. Z pasją i uwielbieniem.





Scena, która w dwóch minutach łączy wszystkie te zmysły, jest moją ulubioną. Scena na łące. Kondensacja zmysłów i mieszanka odurzająca. Prawie czuć na skórze palące promienie słońca. Słuchać brzęczenie pszczół. Zapach kwiatów miesza się z potem. Po spękanej, suchej ziemi wędrują mrówki. Antonio dotyka bladej skóry Emmy.


Dla tych, którzy kochają Tildę. I dla tych, co nie boją się czuć.


*foto: lucianopignataro.it/ bonjourtristesse.net/ mftm.gr/ independentstyle.it 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz